Sprzątaliśmy,  bo taką mamy potrzebę.

                To słowa jednego z uczestników akcji. Sobotni ranek 26 maja 2018 r, piękna pogoda, a przed budynkiem szkoły zbierają się rodzice z dziećmi. Niektórzy przyszli pierwszy raz, dopytują, jak  to sprzątanie będzie wyglądało, inni  już wszystko wiedzą, mają swoją trasę, sprzątali już tam we wrześniu. Bierzemy rękawiczki, worki, są nawet specjalnie przez jednego z rodziców przygotowane „szpikulce” do sprzątania, jeszcze ustalenia, o której spotkanie przy wspólnym ognisku i do dzieła.

                W głębi duszy jako organizatorka podziwiam tych Ludzi. To nic, że dziś jest „Dzień matki” – zdążymy poświętować – mówią uśmiechnięte mamy, to nic, że jeden z rodziców ma chrzciny swojej córeczki – zdążymy, chrzest jest o 16.00. Przyszli tu razem ze swymi pociechami, aby posprzątać po innych. Pani Burzyńska ze swym ojcem Janem ugotowali gar zalewajki ot tak, aby było miło przy ognisku. Leśniczy p. P. Kania przygotował ognisko. Dokoła biegają dzieci przekrzykując się, co znalazły w przydrożnych rowach, lesie. Do sprzątania przyłącza się jadąca samochodem mieszkanka pobliskiej Markówki, chwaląc akcję. Mimo że zapełniają się worki, to ostateczną konkluzją jest stwierdzenie „Śmieci jest mniej niż poprzednio”! Na koniec ognisko – śmiech, wymiana zdań, możliwość porozmawiania ze sobą i złorzeczenie wszystkim, którzy brudzą. Razem z dziećmi śmiejemy się i umawiamy na wrzesień na „Sprzątanie Świata”.

Komentowanie jest wyłączone.